Ta sesja była długo wyczekiwana zarówno przeze mnie jak i przez Parę Młodą. Niestety tamtego dnia wszystko działo się na przekór. Pobudka o 3:00, wyjazd z Krakowa, aby zdążyć na poranną kolejkę i wschód słońca na Kasprowym Wierchu. Niestety dzień wcześniej Pan Młody się rozchorował ...
Pomimo tej sytuacji, z Magdą (Panną Młodą) postanowiliśmy pojechać na szczyt, aby nie zmarnować biletów i całych przygotowań do sesji. Po wjeździe na górę zastaliśmy gęstą mgłę, która zasłoniła cały widok, co możecie zobaczyć na pierwszych zdjęciach.
Na szczęście po 20 minutach zaczęło przebijać się słońce, a mgła powoli ustępowała, więc zabraliśmy się ostro do roboty!
Finalnie udało się zrealizować sesję dla Madzi, a jej zadowolenie z otrzymanych zdjęć rekompensuje wszystko!
Mam nadzieję, że jeszcze nadrobimy plener poślubny wraz z Ludwikiem, Panem Młodym.
Podsumowując, na szczycie niesamowicie piękne widoki, idealne miejsce na sesję poślubną w Tatrach. Życzyłbym sobie więcej takich wypadów z moimi parami <3
Wszystko przed nami :)
Back to Top